Katarzyna Stryszowska-Winiarz 'Kraj(obraz) czasu'

wernisaż: 1/04/2022
wystawa: 1/04/2022 – 21/04/2022

Przy pierwszym poznaniu malarstwo Katarzyny Stryszowskiej-Winiarz jawi się jako wspaniała, abstrakcyjna kompozycja, ciesząca oczy feerią wysublimowanych barw oraz ciekawie warsztatowo wypracowanych faktur, które w kolejnym kroku pozwalają dostrzec aluzyjnie przedstawione fragmenty krajobrazów. To przyroda jest tutaj bohaterką, ale może właściwiej byłoby uznać, że to elementy natury dają pretekst do poszukiwań artystycznych? Czy chodzi o zachwyt światem przyrody, tajemną urodą nadrzecznych rozlewisk, impresyjnie uchwyconych w konkretnych warunkach pogodowych i świetlnych? Czy raczej o długo wypracowywane, indywidualne rozwiązanie problemu badawczego z zakresu materii malarskiej, który postawiła sobie autorka, przygotowując się do rozprawy habilitacyjnej? Zapewne obie możliwości nie wykluczają się. Do odbiorcy należy osąd i indywidualne przeżycie, na tym polega wielkość sztuki. Artysta tworzy, ale odbiorca „przeżywa” jego utwór i ostatecznie jego wrażenie wydaje się wiążące.

Dla mnie obrazy Katarzyny Stryszowskiej-Winiarz to prawdziwa uczta dla oczu i źródło estetycznego ukojenia po wizualnym chaosie lub wprost brzydocie w widokach miejskiej codzienności. Są zieloną alternatywą dla pejzaży przetworzonych przez człowieka – w moim odczuciu – nigdy nie osiągających doskonałości dzieł natury. Ale to właśnie malarstwo Stryszowskiej-Winiarz, w całej swej złożoności, może nas o tym przekonać i każe wyrazić uznanie tej ciągle młodej, ale bardzo doświadczonej artystce, która zabiera nas z sobą do eksploracji świata natury.

Ciekawe jest, jak autorka opisuje proces powstawania obrazów pejzażowych, swą „interpretację krajobrazu”: pierwsze doświadczenie przestrzeni oparte jest… na wzroku i polega na obserwacji krajobrazu. Dzięki niej zarysowujemy wizualne tło, w które następnie wkładamy kolejne sensy i znaczenia. Jak sama przyznaje, jej metodą jest: obserwacja i analiza krajobrazu jako pasma przestrzeni i czasu. To ważne objaśnienie, które znajduje potwierdzenie w jej twórczości. Pełnej fotograficznie kadrowanych ujęć z drzewami, mchami, taflami lodu nad płynącą wodą i poblaskami światła…

Chociaż pokaz krakowskiej wystawy jest ściśle zdyscyplinowany pod względem tematycznym, jednorodny w ukazywaniu motywów przyrodniczych z pól, gór, nadrzecznych zarośli, to wystawa pozwala prześledzić rozwój sztuki Stryszowskiej-Winiarz. Bardzo ciekawie widać drogę własną artystki, zestawiając jej wcześniejsze prace o charakterystycznych – mocnych, ale zniuansowanych – barwach w ujęciach kamienistych brzegów potoków górskich (Dolina Kościeliska, 2013) z najnowszymi, o bardziej płaszczyznowych kompozycjach, budowanych silnymi barwami, kładzionymi już bardzo śmiało i często kontrastowo (Czerwona rzeka, 2022, Tafla IV, 2019). Jej nowsze prace malowane w ten sposób, na przykład z tryptyku Drzewo (2022) w coraz dalej idącym uproszczaniu (poprzez eliminację szczegółów w przechodzeniu od realizmu do syntetyzmu) i stopniowym wyzbywaniu się modelunku przestrzennego osiągają bardzo monumentalny i graficzny wyraz. Ma się wrażenie obcowania ze sztuką plakatu, ale plakatu zaangażowanego! Ekspresja barw nie pozostawia niedopowiedzeń w przekonaniu o dużym ładunku emocjonalnym zawartym w tych obrazach przez Stryszowską-Winiarz. Czyżby trwale ewoluowała od syntetycznej dekoracyjności wczesnych krajobrazów
w kierunku buntowniczości, typowej niegdyś dla fowizmu?

W tamtych pierwszych, powstałych przed dziesięciu laty pracach, zdawała się podążać drogą wytyczoną pejzażami zimowymi Juliana Fałata, z kolei najnowsze, tegoroczne pastele, ukazujące w świetlistych ujęciach trawy, budzą nieodłączne skojarzenia z impresjonistycznymi poczynaniami innych wielkich poprzedników, by przywołać Stanisława Wyspiańskiego i jego sławny cykl z Kopcem Kościuszki.

Nie ma przy tym wątpliwości, że Katarzyna Stryszowska-Winiarz podąża jednak własną drogą i warto śledzić, dokąd ona prowadzi. Co finalnie powstanie na podstawie prezentowanych, maleńkich szkiców traw (pastel sucha, olejna i akryl na szarym kartonie), które zgodnie z zapowiedziami artystki mają posłużyć do większej kompozycji w przyszłości? Oczekujmy, aby odkryć w nich tytułowy krajobraz czasu.

Klementyna Ochniak-Dudek

 



Katarzyna Stryszowska-Winiarz

Urodzona w 1983 roku w Krakowie. W 2010 roku dyplom na Wydziale Malarstwa ASP w Krakowie w pracowni Prof. Stanisława Rodzińskiego oraz aneks rysunkowy do dyplomu w pracowni Prof. Bogusławy Bortnik-Morajdy. W latach 2010 – 2014 Środowiskowe Studia Doktoranckie na macierzystej uczelni. W listopadzie 2014 roku uzyskała stopień doktora na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.

Obecnie zatrudniona na stanowisku adiunkta na Wydziale Architektury Wnętrz w I Pracowni Rysunku i Malarstwa ASP w Krakowie. Uczestniczyła w wielu projektach i warsztatach artystycznych. Otrzymała wyróżnienie Rektora ASP ‘Miasto Kraków’ w 2007, nagrodę Grand Prix Fundacji M.M. Pieńkowskiego w 2010, nagrodę publiczności I Przeglądu Młodej Sztuki ‘Świeża krew’ w Galerii Socato we Wrocławiu w 2011. Ma na swym koncie osiem wystaw indywidualnych, brała udział w trzydziestu pięciu wystawach zbiorowych. Prace w zbiorach w Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce oraz w zbiorach prywatnych między innymi w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Australii.

Galeria Sztuki
"W Przyziemiu"

ul. Starowiślna 36
31-032 Kraków

info@galeriawprzyziemiu.pl
+ 48 690 303 602

Copyright © 2021 Galeria Sztuki 'W Przyziemiu’. All rights reserved